Historia Domu Miłosierdzia
“Poprzedni proboszcz parafii w Otmuchowie, śp. ks. Emil Ojczyk kupił w Rynku kamienicę, aby stworzyć w niej ośrodek rekolekcyjny. Kamienica ta tętniła życiem. Odbywały się w niej rekolekcje Ruchu Światło-Życie, konwiwencje Drogi Neokatechumenalnej, a także rekolekcje Odnowy w Duchu Świętym. Wiele osób w tym domu doświadczyło spotkania z Chrystusem, nawróciło się. Ale, gdy ks. Ojczyk tracił siły, to i ten dom też przestawał żyć. Stało się tak, że popadł w ruinę. I kiedy przeżywaliśmy Rok Miłosierdzia, Pan Bóg wezwał nas przez Swoje słowo i wewnętrzne natchnienia do odbudowy tego domu jako Domu Miłosierdzia.” (homilia ks. Tomasz Szczeciński).
Przeciekający dach, brak szyb w oknach, pleśń, pajęczyny wielkości parasola to widok jaki zastaliśmy, kiedy po kilkudziesięciu latach od ostatniej działalności, zobaczyliśmy w domu parafialnym. Jednak Pan dał nam siły i oczywiście wielu dobrych ludzi dzięki którym dziś ten DOM rozkwita całą pełnią.
Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Odziany w majestat i piękno,
światłem okryty jak płaszczem.
Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Tyś wszystko mądrze uczynił,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.
Stwarzasz je napełniając swym Duchem
i odnawiasz oblicze ziemi.
Niech chwała Pana trwa na wieki,
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
Póki mego życia, chcę śpiewać dla Pana,
grać mojemu Bogu, póki życia starczy.
Błogosław, duszo moja, Pana!
Ps 104, 1-2.24.30-31.33.35